PlugBox

Rentowność stacji ładowania w 2025 roku. Czy warto inwestować i jak naprawdę na tym zarobić?

 

Jeszcze kilka lat temu stacje ładowania samochodów elektrycznych były postrzegane raczej jako ciekawostka niż realna infrastruktura. Widoczne tu i ówdzie – na parkingach hoteli, przy biurowcach, stacjach benzynowych – funkcjonowały na marginesie głównego rynku motoryzacyjnego. W 2025 roku sytuacja zmieniła się diametralnie.

Elektromobilność przestała być trendem – stała się kierunkiem. W ślad za nią rozwija się infrastruktura, która przestała być inwestycją wizerunkową, a coraz częściej bywa traktowana jako pełnoprawne źródło przychodu. Ładowarki pojawiają się już nie tylko w centrach miast czy przy autostradach, ale również w projektach deweloperskich, parkach handlowych, hotelach i flotach firmowych.

Co więcej, za tą transformacją stoi nie tylko rynek, ale także legislacja – rosnące wymagania Unii Europejskiej (np. związane z siecią TEN-T), zmieniające się przepisy budowlane i systemy dofinansowań. I to właśnie firmy inwestujące w elektromobilność są jej siłą napędową.

W Plugbox codziennie rozmawiamy z inwestorami, którzy stają przed  dylematem: „Chcemy postawić stację ładowania, ale czy to się opłaca? Jak sprawić, żeby nie tylko była, ale naprawdę pracowała na siebie?”. I tu zaczyna się właściwa rozmowa – nie o kilowatach, ale o ludziach. Bo ładowarka to tylko narzędzie. Prawdziwe pytanie brzmi: czy kierowca będzie chciał z niej korzystać?

W tym tekście przyglądamy się właśnie tej drugiej stronie elektromobilności – mniej technologicznej, a bardziej praktycznej i rynkowej. Sprawdzimy, co wpływa na rentowność stacji ładowania, jak nie wpaść w pułapkę „inwestycji, która miała się zwrócić”, i dlaczego dobra lokalizacja to dziś coś więcej niż tylko „dużo samochodów wokół”.

Spis treści

  1. EV już tu są – co dalej?
  2. Rentowność stacji ładowania? Zacznij od… pytania „dla kogo?”
  3. Lokacja czy lokalizacja? Różnica między stacją, która działa, a tą, która stoi
  4. Szybkie ładowarki i powolne decyzje
  5. Ekspert Plugbox: „Dobre stacje to te, do których warto wracać”
  6. Podsumowanie

 

EV już tu są – co dalej?

Pod koniec 2024 roku Polska miała ponad 100 tysięcy zarejestrowanych samochodów elektrycznych – i choć wciąż jesteśmy daleko za europejskimi gigantami, to rynek stale się rozwija. Równolegle pojawiają się coraz większe środki z UE, obowiązki wynikające z rozbudowy sieci TEN-T, a także zmiany w planach zagospodarowania przestrzennego, które wprowadzają wymóg infrastruktury ładowania w nowo powstających budynkach użyteczności publicznej i komercyjnych.

Ale boom na elektromobilność to jeszcze nie gwarancja, że stacja ładowania będzie zarabiać. A jednak coraz więcej firm chce spróbować swoich sił w branży i decyduje się na postawienie stacji ładowania.


 

Rentowność stacji ładowania? Zacznij od… pytania „dla kogo?”

Pierwszy błąd? Inwestorzy myślą kategoriami urządzenia, a nie użytkownika. Tymczasem sukces zależy nie od tego, jaką moc ma ładowarka, ale kto z niej ma korzystać.

Inaczej projektuje się stację dla własnej floty, inaczej dla gości hotelowych, a jeszcze inaczej dla przypadkowych kierowców z aplikacji. Brzmi banalnie? Tylko z pozoru. W rzeczywistości większość nierentownych punktów ładowania w Polsce powstała… „bo tak wypada”.


Lokacja czy lokalizacja? Różnica między stacją, która działa, a tą, która stoi

Wyobraź sobie stację ładowania w samym środku pola. Tutaj wiele może pójść nie tak: brak parkingów, brak usług wokół, brak rotacji użytkowników. Efekt? Prąd płynie, ale nikt się nie podłącza.

Tymczasem dobrze zaprojektowana stacja ładowania samochodów elektrycznych przy biurowcu, w centrum handlowym, przy trasie szybkiego ruchu czy nawet na osiedlu może obsłużyć dziesiątki aut dziennie.

Klucz to czas i miejsce. Gdzie kierowca chce ładować? Kiedy ma czas? Czy ma powód, by wrócić? To podstawowe pytania, które powinien zadać sobie inwestor.


 

Szybkie ładowarki i powolne decyzje

Coraz częściej słyszymy: „zainwestuję w stację, ale później zdecyduję, co dalej”. Tylko że właśnie ta zwłoka kosztuje najwięcej. Brak spójnej koncepcji powoduje, że ładowarka za kilkadziesiąt tysięcy złotych stoi nieużywana.

Z kolei stacje, które planowano jako element całej ścieżki klienta – np. zintegrowane z parkingiem hotelowym, dostępne przez aplikacje i z promocją w Google Maps – zwracają się nawet w 2–3 lata. 


 

Ekspert Plugbox: „Dobre stacje to te, do których warto wracać”

– W Plugbox budujemy nie tylko infrastrukturę, ale i relacje – mówi Artur Dudziak, prezes Plugbox.
– Często trafiają do nas klienci, którzy mają już ładowarki, ale… bez użytkowników. Pytają, co zrobić. I tu zaczyna się nasza rola: audyt lokalizacji, analiza grupy docelowej, dobór operatora. Nie wystarczy postawić słupka z prądem. Trzeba sprawić, żeby kierowca chciał tam wracać. Żeby miał powód, by się zatrzymać – kawa, dostęp do internetu, fajna lokalizacja.

Najlepsze stacje to te, które wpisują się w codzienny rytm kierowcy. Nie zakłócają go, tylko mu towarzyszą. Jeśli to zrozumiesz – stacja zaczyna zarabiać. Jeśli nie – zostajesz z kosztowną.. dekoracją. Klienta nie jest łatwo pozyskać samodzielnie, w takim przypadku dużą pomocą jest przekazanie opieki nad stacją operatorowi. Również my oferujemy takie rozwiązanie – Communev to nasz autorski system zarządzania stacjami ładowania. 


 

Podsumowanie

Czy stacja ładowania to dobry biznes w 2025 roku? Tak – ale tylko jeśli inwestujesz świadomie. Klucz to zrozumienie użytkownika, wybór odpowiedniej lokalizacji i konsekwentne planowanie. Chociaż liczba kierowców samochodów elektrycznych rośnie, to rynek nie nadąża za ich potrzebami. Liczba stacji ładowania wciąż jest niewystarczająca, jest więc wiele miejsca na inwestycję. 

Jeśli interesuje Cię temat stacji ładowania – masz interesującą lokalizacje i chcesz postawić stację przynoszącą pasywny dochód, skontaktuj się z nami.

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Scroll to Top